Kolory pełnią bardzo ważną funkcję w naszym życiu. Szerokie badania udowodniły wpływ konkretnych barw na nasze samopoczucie. Widzimy to w reklamach, przestrzeniach komercyjnych, ale możemy zaprosić te rozwiązania także do własnego domu.
Żeby odpowiednio dobrać kolory do swojego wnętrza najpierw musimy zastanowić się wśród jakich barw najprzyjemniej spędza się nam czas. Dla niektórych będą to delikatne beże i szarości, inni wolą delikatne akcenty kolorystyczne, które stosunkowo łatwo zmienić. Są także fani mocniejszych kolorów i wielu połączeń – takie wnętrza dodają im energii i szczęścia, ale wielu mogą wydawać się przytłaczające. Nie ma złotego środka i wszystko zależy od potrzeb danej osoby.
Jest kilka sposobów na łączenie kolorów we wnętrzu. Do moich dwóch ulubionych (i najczęściej wybieranych przez klientów) należą: delikatna baza + mocne akcenty kolorystyczne, oraz wnętrze w monochromatycznej palecie barw.
Pierwsze rozwiązanie to wnętrze w neutralnych kolorach: bielach, beżach, szarościach, które dostają tzw. “pop of color”. Oznacza to np. kanapę w mocnym granacie, welurowe krzesła w zgaszonym różu lub fronty kuchenne w intensywnej zieleni. Pozostałe elementy w pomieszczeniu są delikatne i nie rzucają się w oczy.
Drugie rozwiązanie to wnętrze zaprojektowane w palecie barw pokrewnych kolorów. Na wstępie wybieram razem z klientem jego ulubione kolory i zapraszam je do projektu. Przykładowa paleta kolorystyczna to np. granat, błękit, mięta. Projektując wnętrze zwracam uwagę na tapety, meble, dodatki i tkaniny właśnie w tych kolorach. Oczywiście jest to oparte o neutralną bazę – drewno, kamienne płytki, offwhite’y i szarości. Od klienta zależy na ile chce “zaszaleć” 😉
Inna przykładowa paleta kolorystyczna to: beż, róż, czerwień. Wspólnie określamy ich nasycenie – mogą być bardziej zgaszone lub intensywne. Oczywiście im bardziej intensywny kolor tym mniejsze powierzchnie na których się znajduje.
Projektant wnętrz zwykle bardzo dobrze odnajduje się w kole kolorystycznym, ale dla początkujących mam kilka gotowych rozwiązań.
W ostatnim czasie bardzo modne były wnętrza w stylu boho, japandi i wabi sabi. Mają charakter, ale nie są pobudzające i pozwalają się wyciszyć. Kolory ziemi to wszystkie odcienie brązów i beży, szarość, złamana biel, zgaszona zieleń. Te kolory są przytulne i pasują do siebie idealnie. Z taką paletą bardzo łatwo stworzyć ciekawe wnętrze, ponieważ dają nam także szerokie pole do zabawy w kontekście materiałów: różne kamienie, odcienie drewna, naturalne tkaniny.
Uwaga: zwracajcie uwagę na temperaturę barw, to jedyny haczyk 😉 Jeśli budujecie wnętrze oparte na chłodniejszych kolorach nie dodawajcie do niego drewnianej podłogi w ciepłym odcieniu. I na odwrót.
Na temat tego rozwiązania rozpisałam się już trochę w poprzednim punkcie. Na początek tworzymy neutralne wnętrze – biele, szarości, beże. Następnym punktem jest wyznaczenie miejsc, w których ma pojawić się “pop of color”. W zależności od tego na ile przywiązujecie się do kolorów może być to coś bardziej stałego – np. kolorowy kredens lub krzesła, ale jeśli nie jesteście pewni wybierzcie kanapę ze zdejmowanymi pokrowcami. Przez pół roku może Was witać w domu ciemnozielone obicie, w drugiej połówce miętowe.
Dla najmniej zdecydowanych pozostaje opcja bawienia się akcesoriami. Kolorowe poduszki, wazony, ozdoby. Pamiętajcie jednak, żeby dodatki należały do wcześniej stworzonej palety kolorystycznej, aby mieszkanie wyglądało designersko.
Pastele rządzą nie tylko w modzie, ale też we wnętrzach! Bardzo łatwo je ze sobą łączyć – praktycznie każdy pastelowy kolor będzie pasować do drugiego. Możecie pójść na całość i zaplanować większość wnętrza w kolorach, lub pozostać przy elementach “ruchomych”. Pastele są delikatne i mniej męczą niż intensywne barwy, ale wprowadzają do wnętrza dużo radości. Dlatego tak często widzimy je np. w pokojach dziecięcych 😉
A Wy jakie kolory lubicie we wnętrzach najbardziej? Wolicie stonowane projekty, czy raczej “im więcej tym lepiej”?
Panuje dość popularny stereotyp, że ciemne wnętrze wydaje się mniejsze, a do tego często jest smutne. Oprócz tego, zaprojektowanie przytulnego ciemnego wnętrza wymaga umiejętności łączenia kolorów i dodatków, zatem często zamiast próbować porzucamy marzenia i wybieramy łatwiejszą ścieżkę kremowych ścian i jasnych dodatków.
I oczywiście – nieumiejętnie zaprojektowane mieszkanie będzie wydawało się mniejsze przez ciemne barwy, ale nie musi tak być. A czy będzie smutne? Tak samo nijakie może być mieszkanie w bieli, któremu zabrakło charakteru 😉
Mit o ciemnych wnętrzach funkcjonuje od lat, ale właśnie – to mit. I jeśli marzy się Wam piękne mieszkanie ze ścianami w kolorach grafitu, granatu, głębokiej zieleni nie rezygnujcie z niego!
Czy da się zaprojektować piękne, małe mieszkanie w ciemnych barwach? Oczywiście! Metraż metrażowi nierówny i przy projektowaniu jest dużo innych ważniejszych czynników, które mają wpływ na docelowy projekt, w tym:
Szukając mieszkania, które docelowo przyozdobią ciemne odcienie, zwróćcie uwagę na ilość okien oraz ekspozycję na słońce. Oprócz tego duże znaczenie ma układ – mieszkania, które idą “w głąb” mają mniej naturalnego światła. Dlatego najlepsza jest ekspozycja południowa lub zachodnia z oknami umieszczonymi wzdłuż całego mieszkania.
Ciemne kolory nie są takie straszne, jeśli towarzyszą im naturalne, przytulne materiały. Grafitowe ściany doskonale zrównoważy drewno, jasny kamień lub konglomerat.
W ciemnym, ale przytulnym wnętrzu bardzo ważne jest, aby nie tworzyć wysokich kontrastów! Mocną biel zastąpmy off-whitem i kolorami ziemi. Beże, rudości i delikatne szarości dodadzą wnętrzu charakteru, ale nie zabiorą uroku.
Jeśli bardzo marzy się Wam np. jasny blat kuchenny przy ciemnych płytkach poszukajcie takiego, który nie jest jednolity. Delikatne żyłki (jak w marmurze) pięknie złamią ich surowość.
No i dodatki – przytulne pledy, rośliny, obrazy. To one czynią wnętrze, bo ściany to tylko ściany. Wybierajcie takie materiały przy których od razu czujecie się jak w domu.
Ostatnią wskazówką są lustra – magiczne akcesoria, które otwierają każde wnętrze. Będzie to szczególnie przydatne w mniejszych mieszkaniach, ponieważ odbijają światło i wizualnie powiększają przestrzeń.
W ciemnym wnętrzu należy zaplanować wiele źródeł światła (może nawet więcej niż w jasnym) dopasowanych do różnych funkcji. Nie możemy liczyć na przyjazne światło słoneczne przez cały dzień, a w sezonie zimowo-jesiennym często nawet w ciągu dnia. Dlatego wybierajmy duże lampy, które dobrze rozświetlą wnętrze lub lampy z kilkoma punktami. Uzupełnijmy je oświetleniem podłogowym i technicznym.
Barwa światła również nie jest bez znaczenia – w warunkach domowych unikamy zimnego światła, szczególnie jeśli zależy nam na przytulności. Najlepsze jest światło neutralne – do życia, i ciepłe – do odpoczywania.
Jeśli marzy Ci się piękne ciemne wnętrze zapraszam do współpracy – razem z moim zespołem przygotujemy piękny projekt w głębokich barwach dopasowany do Twojego stylu. Napisz do nas już dzisiaj!
Źródło głównego obrazka: Pinterest