Różnica między ładnym wnętrzem a przepięknym, to detale i dodatki. Należy do nich m.in. oprawa okienna, która często jest traktowana po macoszemu, a ma ogromny wpływ na odbiór całego pomieszczenia.
Jak wybrać oprawę okienną do swojego wnętrza?
Szukając odpowiednich dekoracji okiennych natrafimy na mnóstwo możliwości w marketach. Wiele z nich jest niestety słabej jakości i wygląda tanio. Nawet… jeśli tanie nie było. Ale oczywiście nie trzeba iść od razu do krawcowej, żeby znaleźć coś pięknego, trzeba jedynie wiedzieć czego szukać.
Podczas oglądania dekoracji warto zwrócić uwagę na:
- materiał – najlepiej naturalny jak len, drewno, lub dobre imitacje,
- wykończenia – to detale sprawiają największą różnicę; łatwo prujące się wykończenia, źle dopasowane zaślepki i tani plastik od razu skreśla u mnie produkt,
- wymiary – za krótkie lub za wąskie dekoracje popsują cały efekt we wnętrzu.
Klasyka, czyli zasłony i firany
W prawie każdym moim projekcie znajdziecie zasłony i/lub firany. Przede wszystkim ze względu na ich praktyczność – zapewniają prywatność i odpowiednie zaciemnienie, jeśli jest potrzebne, a do tego łatwo je odświeżyć. Ich ogromny asortyment również jest atutem. W marketach można znaleźć prawdziwe perełki – z dobrego materiału, ładnie wykończone i zwykle w przyjemnej cenie. Ich słabym punktem jest mocowanie, ale to akurat łatwo naprawić 😉 Wybierając długość “z zapasem” oddajemy je na przeróbkę do krawcowej, aby wszyła mocowanie na szynę lub dodała szelki, i volià, piękna ozdoba gotowa.
Jeśli mamy odłożony dodatkowy budżet na dekoracje okienne to na prawdę możemy zaszaleć. Tkaniny od moich ulubionych producentów (np. Romo, Ridex) są w niezliczonych kolorach i regularnie pojawiają się nowe kolekcje pasujące do aktualnych trendów. Wtedy ze wzorników mogę wybrać idealny odcień pasujący do projektu.
Tzw. zasłony blackout lub inaczej zasłony zaciemniające eliminują nawet 100% zewnętrznego światła. Jeśli żyjecie w mieście i macie problemy z zasypianiem nie może ich zabraknąć w Waszej sypialni. Obiecuję, że je pokochacie.
Pro tip: detal, który odmienia projekt to zamontowanie karniszy do zasłon za listwami maskującymi. W ten sposób zasłony naturalnie wychodzą z sufitu i wcale nie widać mocowania, które zwykle nie jest najpiękniejsze. Nie taka jego rola 😉 Eleganckie listwy przysufitowe zamaskują karnisz i upiększą całość.
Rolety rzymskie
Ponadczasowe, eleganckie, delikatne – takie są rolety rzymskie. W zależności od stylu wnętrza mogą być bardziej surowe, minimalistyczne, lub ciepłe i przyjazne. Doskonale zastępują firany, ponieważ są z cieńszego materiału, który zmniejsza intensywność światła, daje prywatność, ale nie zaciemnia wnętrza. Są łatwe w obsłudze i ciche.
Przy wyborze rolet rzymskich warto się zastanowić, kiedy będą spuszczone, ponieważ materiał będzie się inaczej prezentować w zależności od światła. Wybierając kolor sprawdzamy daną tkaninę pod słońce i przy świetle sztucznym, aby upewnić się, że spełni nasze oczekiwania.
Rolety rzymskie zwykle zamawiam na wymiar, co jest bardzo wygodne, jeśli nie możemy znaleźć gotowych produktów w odpowiednim rozmiarze. Mierzymy, wybieramy kolor ze wzorników i otrzymujemy produkt (dosłownie) szyty na miarę.
Ponadczasowe żaluzje
Zbieracz kurzu? Owszem. Ale jaki piękny! Moim zdaniem żadna z opcji nie wprowadza takiego klimatu do wnętrza jak drewniane żaluzje. Aby były efektowne i wygodne najlepiej zamówić je na wymiar. Zaletą takiego rozwiązania jest dobór koloru idealnie pod nasze potrzeby. Może będzie to któryś z odcieni drewna, biel lub delikatna szarość. Uwaga – zdecydowanie odradzam wszystkie ciemniejsze kolory, ponieważ widoczny kurz nie jest ich wart 😉
Zwykle montujemy je “nad” wnęką okienną, aby pięknie ubrać całą ścianę, a nie tylko dodać prywatności. Można je połączyć np. z zasłonami. Projektowanie dekoracji ściennych ogranicza tylko nasza wyobraźnia i warto próbować, sprawdzać i kombinować.
Czego lepiej unikać
- Jeden z moich prywatnych koszmarków to modne od kilku lat żaluzje “dzień-noc”. Doceniam ich praktyczność, ale estetyka… Można to zrobić lepiej 😉
- Widoczne karnisze niedopasowane do stylu wnętrza. Zwykle sugeruję schowanie ich za listwami – w 99% projektów jest to najlepsze rozwiązanie. Jeśli projektuję w stylu klasycznym, hamptons dbam, aby karnisz pasował do całości projektu.
- Tanie karnisze – niestety większość opcji dostępnych w marketach kusi ceną, ale nie jest warte nerwów. Dlaczego? Są niewygodne, blokują się i szybko psują. Sprawdzą się, jeśli w danym pomieszczeniu zasłony pełnią rolę dekoracyjną (nie będziemy ich ruszać). Jeśli korzystamy z firan i zasłon codziennie warto zainwestować, np. w system FLEX.