Współpraca z architektem wnętrz ma z zasady ułatwić nam proces wprowadzania się do nowego miejsca. Czasami zdarza się jednak, że mamy przed tym pewne obawy. O co warto zapytać projektanta, żeby oszczędzić sobie stresu?
Pytanie 1. Ile czasu potrzeba na przygotowanie projektu?
W zależności od projektu oraz wybranej pracowni ten czas może się różnić. W moim biurze wynosi on ok. 2-3 miesiące – jest to sama moja praca. Pomiędzy poszczególnymi etapami dochodzą także konsultacje, możliwe zmiany, a także wybór opcji wyposażenia przez klienta.
Na początku współpracy przykładam wagę do tego, aby klient był świadomy procesu projektowania i znał orientacyjne terminy. W ten sposób wszyscy odczuwają mniej stresu i są dzięki temu… szczęśliwsi.
Muszę jednak zaznaczyć, że nie zawsze mamy terminy dostępne “od ręki”, dlatego najlepiej zgłosić się jak najszybciej jest to możliwe i zaplanować współpracę z wyprzedzeniem.
Pytanie 2. Co jeśli projekt mi się nie spodoba?
To chyba najtrudniejsza zagwostka dla niepewnych osób. Całe szczęście jest na nie rozwiązanie! Już na samym początku można się do tego przygotować oglądając portfolio pracowni. W ten sposób upewnimy się czy styl wnętrz pokrywa się z naszymi upodobaniami.
Współpracę z klientem zaczynam od szczegółowego wywiadu. Mieszkanie dla rodziny czy singla? Jak dużo gotuje mój klient? Czy często pracuje w domu? Ważniejsza jest dla niego np. jadalnia czy sypialnia? Dzięki doświadczeniu wiem, jak zadawać pytania, by sprecyzować potrzeby także zagubionego klienta. Wszystko w oparciu o przykłady wizualne – magazyny wnętrzarskie, przykładowe realizacje, moodboardy i wiele innych.
Jest także możliwość poprawek w trakcie współpracy o czym więcej można przeczytać tutaj.
Pytanie 3. Jak wygląda ustalanie budżetu? Czy projektant będzie w stanie stworzyć wnętrze w niższych widełkach?
Budżet klienta ustalamy na samym początku, wraz z pytaniami o potrzeby i ulubione inspiracje. Na końcowy budżet składa się wiele czynników, takich jak metraż, oczekiwania klienta, jakość. Choć są elementy na których nie zalecamy oszczędzać, to wiemy też, gdzie można to zrobić nie tracąc zbyt wiele na efekcie.
Dbam o to, by nie przekraczać wspólnie ustalonego budżetu, a jeśli w trakcie współpracy dochodzą nieoczekiwane koszty (np. potrzeba większej przebudowy instalacji niż było to zakładane na początku) najpierw konsultuję to z klientem.
Pytanie 4. W takim razie na czym można oszczędzać przy projektowaniu wnętrza?
Wychodzę z założenia, że elementy stałe, „schowane” powinny być lepszej jakości, a oszczędzać możemy głównie na dodatkach. Dlaczego? Tworząc bazę dla mieszkania lub domu myślę długofalowo. Instalacji, podłóg czy schodów nie wymieniamy często, dlatego lepiej jest zainwestować i nie przejmować się tym 20 lat, a może i więcej.
Dodatki dużo łatwiej jest wymienić na każdym etapie. Mowa choćby o meblach ruchomych – stół, krzesła, wypoczynek, ale także oprawa okien i lustra. To także elementy, które można wymieniać i dokupować w trakcie. Nie jest to może idealne rozwiązanie, ale pozwala małymi krokami stworzyć swój wymarzony dom nie tracąc na jakości.
Pytanie 5. Co obejmuje współpraca z architektem wnętrz?
W mojej pracowni wnętrz oferuję kilka pakietów.
- Projekt koncepcyjny to podstawowa wersja – zawiera: projekt funkcjonalny, dobór materiałów, oświetlenia, wersję wyjściową + dwie wersje poprawkowe i fotorealistyczne wizualizacje każdej z wersji.
- Projekt kompleksowy jest poszerzony o: projekt funkcjonalny pomieszczeń i wizualizacje poszczególnych, projekt elektryki, hydrauliki, c.o. Do tego dołączam projekt wykonawczy łazienek, mebli na wymiar (zabudowa kuchenna, szafy wnękowe), sufitów podwieszanych oraz dekoracyjnej zabudowy i szczegółowe rozrysowanie detali dla wykonawców. Nie brakuje również doboru kolorystyki ścian (np. farby, tapety, okładziny drewniane, kamień) i „listy zakupów” (zestawienie materiałów użytych w projekcie).
- Wykończenie pod klucz – oprócz wszystkich wyżej wymienionych elementów przy opcji “pod klucz” wraz z moim zespołem nadzoruję cały proces wykańczania wnętrza. Przejmuję na siebie poszukiwanie produktów, robienie zakupów, organizowanie transportu, szukanie wykonawców i koordynowanie ich prac. Jedynym zadaniem klienta jest wybór materiałów i innych elementów spośród zaproponowanych opcji.
A na koniec – pamiętajcie, że architekt też człowiek 😉 Rozumiemy, że nie każdy musi znać się na wszystkim. Zarówno ja, jak i moi pracownicy, poświęcamy nasze życie zawodowe projektowaniu wymarzonych wnętrz dla naszych klientów i chcemy ich tym uszczęśliwiać. Jesteśmy otwarci na pytania i rozmowy. A w razie dodatkowych obaw jeszcze przed podjęciem współpracy można się z nami skontaktować, np. mailowo.